Co robią Nasi Kierownicy-kiedy Regionalny nie widzi?

unforgiven

Analizują dlaczego ich załoga nie wyrabia planu, i myślą ,że życie jest takie ciężkie czy jeszcze coś ...

Pradesh · Wysłany: Nie 13:29, 30 Mar 2008 Temat postu:

Posiedzi 5 godz w pracy ponarzeka na komplementare i jedzie do domu.
Nie wiem czy wiecie ale 80 % kierowników sklepu wpisuje się w księgę wyjść i wejść w domu i udają że pracują według grafiku.
W piątki to przychodzi na 10-11 a o 14 już weekend sobie robi (sobota do pracy to nie dla kierowników)

Poz

administrator · Wysłany: Nie 15:46, 30 Mar 2008 Temat postu:

dokładnie u nas jest tak samo...kierowniczka jest co chwile zmęczona..a żeby popracować w sobotę--hmm. nie wiem co musiało by ją do tego skłonić.....tak szczerze to do czego nam ci Kierownicy!!

uno_momento · Wysłany: Nie 18:42, 30 Mar 2008 Temat postu:

wspolczucie, ze z tacy ludzie Wami kierują.

pzdr.

Czesław · Wysłany: Nie 20:42, 30 Mar 2008 Temat postu:

Dlubia w nosie:-D

Pradesh · Wysłany: Pon 20:43, 31 Mar 2008 Temat postu:

uno_momento · Wysłany: Pon 21:05, 31 Mar 2008 Temat postu:

Gadasz głupoty.
4300 pln to max z max. wyrobieniem planu.
A zeby to wyrobic musi byc naprawde dobry, musi zrobic kontrakt.
W gorszych miesiach zarabia polowe tego.
4300 to jest max co moze wyciagnac.

I teraz tak:
Dlaczego nie piszesz o tym, ze kierownik musi byc pod telefonem?
Srodek tygodnia- godz. 20-ta dzwoni regionalny, weekend- dzwoni regionlany- wiesz ze w KAZDEJ firmie za cos takiego dostaje sie kase? (tzw. dyżur).

Dwa- kierownik w domku bawi sie w grafiki, kombinuje jak ustawic dzien, bo dana osoba nie moze przyjsc. Myslisz ze to jest 5 minut roboty?
Ty sobie do domu idziesz i masz w du... Kierownik nie! On ciagle musi analizowac, ciagle dbac, myslec by jak przyjdzie nastepnego dnia sklep funkcjonowal. Samo sie to nie zrobi!

Myslisz ze kiero ma taka prosta prace?
To prosze Ciebie bardzo:
regionalny sie dopierdziela ze dlaczego to i to jest tak zle, zaczyna rzadzac sklepem. Moze podam przyklad. Niech podejdzie do CIebie taki cymbal, jakis asystencik i zacznie Toba dyrygowac. Mowic ze zle pracujesz. Bys to zniosl? Jak dlugo? Kierownik musi.
Jakis pracownik da ciala, wyda zly towar, zle przyjmie kase. Biuro sie doczepia. Musi walczyc z nimi i CIEBIE i TWA zaloge bronic.
Przepraszam, ale jak czytam takie slowa, to mnie krew zalewa!
Jak bedziesz miec choc cwierc jego obowiazkow, to pogadamy.
ps- myslisz ze kierownikowi kontakt sam sie robi?
Myslisz ze jezdzenie po klientach, wciskanie uslug komfurtu to sie samo robic?
Chociaz z drugiej strony jak patrzysz tylko na tabelke, to skad mozesz wiedziec jak on tego dokonal.
Czy 4300 pln jest duzo? Popytaj sie ludzi ktorzy piastuja kierownicze stanowiska sredniego szczebla. Zapytaj sie ile zarabiaja, jakie maja obowiazki. Bardzo sie zdziwisz. A pamietaj, ze kierownicy komfortu, w wielu przypadkach pracuja od lat i dziesiatki milionow zlotych dali firmie zarobic! To nie sa byle frajerzy zgarnieci z supermarketu spozywczego.

Co jak co, ale kierownikow bede bronic. Oczywiscie ze zawsze sie znajdzie jakas czarna owca, ale przewaznie sa to osoby, ktore BARDZO sie angazuja w sklep i Was samych.

pzdr.

Pradesh · Wysłany: Pon 21:49, 31 Mar 2008 Temat postu:

Po pierwsze plan wyrobiony, ma 4300 ale nie wiesz ile ma podstawowej+premia.Jego kontrakt był 50% resztę strzałów zrobili starzy pracownicy.Poza tym ma marże i pracownik zarabia na niego, jak da duży rabat ma małą marżę a sam daje kosmiczne rabaty na strzał po 10,000 pln aż do 35%- bo musi się wykazać i nie odstawać w tyle?

Pod telefonem:
Zadzwonisz do(kiero) niego bo jego sprawy są niedopracowane, i co?
Przez telefon do telefonu musisz załatwiać jego sprawy muszą być załatwione na cacy, a sprzedawca to ma biegać i o swoich sprawach to zapomnieć albo przełożyć na inną chwilę!!

(Srodek tygodnia- godz. 20-ta dzwoni regionalny, weekend- dzwoni regionlany- wiesz ze w KAZDEJ firmie za cos takiego dostaje sie kase? (tzw. dyżur). )

Nie rozumie co przezto chcesz powiedzieć?

Grafik:

Mamy co do tego inne podejście bo u nas każdy wie że musi być w pracy, nikt nie był na zwolnieni chociaż by dzień.

Sami układamy grafik bo kiero ustawi tak że zawsze kończy się poprawkami przez sprzedawców.

A po za tym to 60 min wystarczy aby opracować grafik.

Regionalni:

Regionalni zawsze będą się dop... o to o tamto ale za to biorą kasę to jest normalne.
Ale kiedy kierownik widzi że w sklepie coś zaczyna się źle dziać to powinien dopilnować a nie godz 14,30 to do jutra i leci bo on ma inne sprawy.

Jeśli chodzi o błędy pracowników to więcej,sami prostujemy takie rzeczy,bo kierownik powie do jutra musicie to wyprostować.Jak się kierownik pomyli oczywiście nie jego wina.

Cytat:
(ps- myslisz ze kierownikowi kontakt sam sie robi?)
A skoro pracujesz 4-5 godzin dziennie to na kontrakt ile masz czasu?
Jak by poświęcił czas na pogadanie z kontra chentem to może by coś wynegocjował, ale ważniejszy jest czas wolny.

Cytat(Chociaz z drugiej strony jak patrzysz tylko na tabelke, to skad mozesz wiedziec jak on tego dokonal)widze w statystykach.

Możesz bronić kierowników twoja wypowiedź.
Ale ja jak widzę co wyrabia nasz, to się flaki wygniatają nic nie pomoże tylko myśli że mamy zastosować sie do wymogów jakie narzuca pracodawca.Zrobili mu pranie mózgu tak jak komplementarne.

Ostatnia rzecz to pracownicy wyrobili plan, bo są w firmie zatrudnieni od -6do 12 lat, ale to już niedługo bo szukają pracy.
A potem to sklep padnie na zawał jak ich zabraknie, ale firma nie dba o takich.Więc plakat PPP na nic się nie zda bo profesionalizm zaginie w firmie
,zastąpią go nowi bez żadnego podejścia tak jak w innych sklepach typu(weź sobie sam i martw się o to sam)

Poz

Każdy spostrzega świat inaczej.

uno_momento · Wysłany: Pon 22:24, 31 Mar 2008 Temat postu:

uno_momento · Wysłany: Pon 22:32, 31 Mar 2008 Temat postu:

Pradesh · Wysłany: Pon 23:31, 31 Mar 2008 Temat postu:

Zacznę od Regionalnych - Zgadzam się 100% pomyłka

Co do regionalnych to pracują bo ich zatrudniła firma do pracy,tylko nikt nie wie dokładnie co oni mają wnieść do firmy.
Wiadomość typu :
Nie wiecie jak sprzedawać i podnieść procent sprzedaży komplementarnych to za dzwońcie do innych kierowników sklepu to wam powiedzą.
A gdy by tak regionalny porozmawiał jak podnoszą wyniki i potem to opisał,
Niestety sami niewiedzą jak wyznaczyć teorie sprzedaży komplementarnych produktów.
A wymagają bo zarząd ich ściga.
A swojej inicjatywy to trochę za mało pokazują.
A czerpać pomysły od innych ludzi to każdy potrafi.

Co do pracy naszego kiero to można by było podyskutować w realu-zakończmy temat.

Praca po za domem nigdy nie jest pracą gdzie po miesiącu żadnych efektów nie widać i zaczyna się liczyć na starych sprzedawców,( co macie jakiś strzał bo mi nie wyszło)I zaczyna podliczać czy zarobi na premie.

Grafik
Zostało nas 4 starych i musimy pilnować młodych i zarabiać na ich premie,pilnować żeby wszystko miało swój porządek na sklepie.

jak byś sie czuł gdy kierownik ma to w dupie.
Nic nie pomaga tylko utrudnia i zostawia nas z dodatkowymi obowiązkami(nikt nam za to nie zapłaci)

A kierownik układa grafik uwzględniając tylko osoby i obsadę na dany dzień nie biorąc pod uwagę czy pracownik podoła sam obowiązkom.Dochodzi że dwóch starych opiekuje się całym sklepem począwszy od otwarcia do zamknięcia sklepu 1600 m2.

Regionalni zgadzam się z tobą.

Wina kierownika

Jak ktoś jest choć trochę torelancyjny to się przyzna do winy a nie lubię zwalania na innych temat do dyskusji.

A jak się dyma z próbnikami do klienta przez 30 dni i żadnego efektu niema co miesiąc to też byś był wściekły.

A Żbik ten pan był u nas i tak naprawdę to nie wiem jak on sie mógł dostać na Prezesa.

Poz.. i pewnie byśmy mogli podyskutować wiele ale szkoda mi juz klikania bo do nocy mógł bym spisywać co dobre a co złe.

Widzę że wiesz o co chodzi w propagandzie sukcesu zdrówka życzę.

Diabeł Boruta

Panowie prawda zazwyczaj leży po środku. Są kierownicy, którzy wiedzą po co piastują to stanowisko oraz szczycą się szacunkiem u swojej załogi. Niestety są także tacy "kierownicy", którzy nimi nigdy nie powwinni zostać. Mogę tylko współczuć tym sprzedawcom i kajerom, którzy mają do czynienia z drugim typem "kierownika". Życie jest trudne, gdy ma się nad sobą samych dupków.

pluto

szczera prawda... są kierownicy i "kierow(ni)cy"
Diabeł Boruta, jakoś tak wypada, że po tobie piszę... Cool

masz mądre... rozsądne... obiektywne komentarze...

major

witam! a nasz kiero zaczyna wariować był swoim chłopem a z dnia na dzień staje sie coraz gorszy! pranie mózgu jakies przeszedł i sciga nas za te wszystkie tabelki które o niczym nie świadczą! poZa tym jakies swoje głupie pomysły w życie wprowadza! no coś mu sie pod deklem przesunęło!

Diabeł Boruta

Dziś aby nie ulec trzeba mieć charakter. Każdego dnia staram się być wiernym swoim przekonaniom.
Kiedyś bardzo mądry człowiek z Płocka powiedział :"Kierownik powinien pełnić rolę służebną wobec swoich podwładnych".
Proszę zastanówcie się nad tym stwierdeniem i napiszcie jak go rozumiecie.

ps ukłon w stronę Pluta